Witraże Wyspiańskiego W Kościele Franciszkanów | Witraże Stanisława Wyspiańskiego 152 개의 자세한 답변

당신은 주제를 찾고 있습니까 “witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów – Witraże Stanisława Wyspiańskiego“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://you.foci.com.vn 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: you.foci.com.vn/blog. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 Dziecięcy Uniwersytet Ciekawej Historii 이(가) 작성한 기사에는 조회수 7,968회 및 좋아요 63개 개의 좋아요가 있습니다.

Table of Contents

witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów 주제에 대한 동영상 보기

여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!

d여기에서 Witraże Stanisława Wyspiańskiego – witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów 주제에 대한 세부정보를 참조하세요

Na platformie Historia: Zobacz dostępna jest już nowa lekcja, która opowiada o Stanisławie Wyspiańskim – artyście, który tworzył wspaniałe dramaty, witraże i obrazy, stanowiące do dnia dzisiejszego kanon polskiej sztuki.
Na naszej stronie znajdziecie film opowiadający o witrażach stworzonych przez Wyspiańskiego, na pewno wiele z nich widzieliście w różnych książkach, a może także na żywo, bo można je oglądać np. w krakowskich kościołach. Opowiemy Wam o tym, czym jest witraż i o symbolice, jaką jego autor zawierał w swych dziełach.
Wśród materiałów do lekcji znajdziecie także quiz, dzięki któremu szybko zapamiętacie najważniejsze i najciekawsze informacje dotyczące twórczości i życia Stanisława Wyspiańskiego.
Nowa lekcja będzie także ciekawą wycieczką po Krakowie i jego zabytkach, bo właśnie z tym miastem najbardziej związany był bohater tej opowieści.
Jeżeli twórczość Wyspiańskiego Was zainteresuje, to zapraszamy także do Muzeum Narodowego w Krakowie, gdzie możecie na żywo zobaczyć jego prace.
Do lekcji jest też dołączony scenariusz dla nauczyciela, dzięki niemu, można przeprowadzić ciekawą i merytoryczną lekcję.
Nie zwlekajcie i odwiedźcie nasz portal historiazobacz.pl – na którym znajdziecie same ciekawe i inspirujące historie!
Dostęp do lekcji nie wymaga logowania, jest darmowy i intuicyjny w obsłudze.
Na platformie znajdziecie już 14 lekcji, a każda z nich to fascynująca podróż w czasie! Pierwsza z nich poświęcona jest kopalni soli w Wieliczce – historia, legenda, ciekawostki, druga opowiada o latach młodości Marszałka Józefa Piłsudskiego, trzecia to historia Andrzeja Wróblewskiego, czwarta opowiada o biżuterii patriotycznej, a piąta zaprowadzi Was do XIX Łodzi. Lekcja szósta to opowieść o Powstaniu Wielkopolskim, a siódma to postać Władysława Jagiełły. Ósmą lekcją jest opowieść o Warszawie XIX wieku, dziewiąta opowiada o odkryciu Mikołaja Kopernika.
Dziesiąta lekcja to opowieść o „Panoramie Racławickiej” i wydarzeniach, których ona dotyczy.
Jedenasta z dostępnych lekcji opowiada o symbolizmie i Jacku Malczewskim, dwunasta to historia bitwy pod Grunwaldem
Dwie ostatnie lekcje to właśnie styl zakopiański oraz postać Stanisława Wyspiańskiego.
Wszystkie materiały są dostępne tu: www.historiazobacz.pl
Zapraszamy również na stronę internetową DUCHa, gdzie znajdziecie informacje o innych projektach fundacji: www.duch.edu.pl
Projekt jest realizowany wspólnie z Historia: Poszukaj.
Projekt sfinansowano ze środków MKiDN w ramach Programu
Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2021.

witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.

Stanisław Wyspiański i krakowscy franciszkanie

Franciszkanie zaproponowali mu jednak w roku 1897 wykonanie projektów witraży do okien kościelnych. Artysta wykonał je w latach 1897-1902.

+ 여기에 표시

Source: www.franciszkanie.pl

Date Published: 4/22/2021

View: 9360

O witrażach Wyspiańskiego – Barwy Szkła

Witraż „Żywioł wody” – zrealizowany witraż (kościół franciszkanów w Krakowie). Pozycja Stanisława Wyspiańskiego wśród wielkich polskich …

+ 여기에 표시

Source: barwyszkla.pl

Date Published: 9/1/2021

View: 272

Kościół oo. Franciszkanów – Karnet Kraków

… klimat kościoła Franciszkanów tworzą dziś młodopolskie dzieła Stanisława Wyspiańskiego – jego projektu są wspaniałe secesyjne polichromie i witraże.

+ 여기에 더 보기

Source: karnet.krakowculture.pl

Date Published: 7/23/2022

View: 4256

Stanisław Wyspiański: projekt monumentalny

Dekoracja malarska i projekty witraży dla kościoła Franciszkanów w Krakowie to jedno z największych osiągnięć artysty.

+ 여기에 더 보기

Source: artsandculture.google.com

Date Published: 7/19/2022

View: 8013

Witraż Bóg Ojciec – Stań się – iSztuka

Pierwsze zlecenie związane z kościołem franciszkanów Wyspiański otrzymał w 1895 r. Wykonał wówczas projekty polichromii, czyli ściennych maloweł do …

+ 여기에 표시

Source: www.isztuka.edu.pl

Date Published: 5/29/2021

View: 6290

Renowacja witraży Wyspiańskiego w kościele franciszkanów

Renowacja witraży Wyspiańskiego w kościele franciszkanów. AKTUALIZACJA: 18.07.2016, PUBLIKACJA: 02.07.2013 Dziedzictwo kulturowe. Kościół franciszkanów w …

+ 자세한 내용은 여기를 클릭하십시오

Source: dzieje.pl

Date Published: 2/22/2022

View: 8176

Spacer z Wyspiańskim. 6 miejsc w Krakowie, które warto …

Jeżeli faktycznie chcemy poczuć ducha Wyspiańskiego, wystawa, … słynne witraże Wyspiańskiego zaprojektowane dla kościoła Franciszkanów i …

+ 여기에 표시

Source: cojestgrane24.wyborcza.pl

Date Published: 6/4/2021

View: 7983

Wyspiański i tradycja. Na przykładzie witrażu ze św …

Wyspiański Święty Franciszek, witraż w prezbiterium kościoła Franciszkanów w Krakowie, 1897 (fot. Adam Organisty). 101 http://rcin.org.pl. Page 7 …

+ 더 읽기

Source: rcin.org.pl

Date Published: 5/9/2021

View: 581

Kościół Franciszkanów: Witraże Stanisława Wyspiańskiego

Fot. Anna Kaczmarz Słynne witraże autorstwa Stanisława Wyspiańskiego, które powstały na przełomie XIX i XX wieku, a znajdują się w kościele Franciszkanów w …

+ 여기에 보기

Source: dziennikpolski24.pl

Date Published: 10/13/2021

View: 2590

주제와 관련된 이미지 witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów

주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 Witraże Stanisława Wyspiańskiego. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.

Witraże Stanisława Wyspiańskiego
Witraże Stanisława Wyspiańskiego

주제에 대한 기사 평가 witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów

  • Author: Dziecięcy Uniwersytet Ciekawej Historii
  • Views: 조회수 7,968회
  • Likes: 좋아요 63개
  • Date Published: 2019. 2. 18.
  • Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=9ijp4eUFgOA

Stanisław Wyspiański i krakowscy franciszkanie

W liście do swojego przyjaciela, Lucjana Rydla z 16 listopada 1894 roku Wyspiański pisał: Zajęty jestem komponowaniem dekoracji kościoła Franciszkanów, którą zajmuję się na własną rękę i dla własnej tylko satysfakcji, ale kto wie, może jeszcze co z tego będzie. […] dwie główne kompozycje do Franciszkanów wymienię, a te są: ogród zupełnej szczęśliwości, gdzie jest tak lubo, tak miło, tak spokojnie, jak nigdy na ziemi być nie może i nie było…, las zwątpienia, walki, trudów, przeciwieństw, przeszkód, gdzie pobyt jest straszny, przerażający. Jednak już rok później pracował dla franciszkanów nie tylko „na własną rękę” i „dla własnej satysfakcji”, bo do przyjaciela napisał z oburzeniem: imaginuj sobie, ptaków nie może być w kościele Franciszkanów.

28 listopada 1907 roku w Krakowie zmarł Stanisław Wyspiański, polski dramaturg, poeta, malarz, grafik, architekt, projektant, autor polichromii oraz witraży w krakowskiej Bazylice św. Franciszka z Asyżu. W rocznicę jego śmierci zapraszamy do zapoznania się z historią ozdabiania franciszkańskiej świątyni oraz do obejrzenia galerii zdjęć.

fot. K.Gorgoń

Wyspiański pracował nad polichromią franciszkańskiej świątyni od maja do listopada 1895 roku. Jednak jego zbyt nowatorska sztuka spowodowała, że nie dano mu dokończyć dzieła. Na szczęście wiele ukończyć zdołał i możemy jego twórczość podziwiać do dziś.

Ściany prezbiterium, transeptu i początku nawy głównej pokrył dekoracją w pastelowych kolorach. Składają się na nią zwiewne i pełne poetyckiego uroku: lilie, maki, bratki, dziewanny, niezapominajki, mlecze, nasturcje, słoneczniki i inne polskie kwiaty. Wzorował je na swoim zielniku, który długo tworzył i który był dla niego źródłem artystycznego natchnienia w wielu dziełach. Te różnorodne motywy Wyspiański zgrupował w pasach i rozgraniczył taśmami o rysunku geometrycznym. Tym samym podkreślił architekturę wnętrza kościoła.

W przedniej części prezbiterium znajdują się:

„Matka Boża z Dzieciątkiem” w krakowskim stroju ludowym

„Caritas” – uosobienie boskiej miłości – dwie dziewczynki w uścisku wśród irysów

„Upadek zbuntowanych aniołów”

„Św. Michał Archanioł”

W tylnej części prezbiterium Wyspiański przedstawił galerię szesnastu polskich orłów piastowskich, co w czasach zaborów miało szczególne znaczenie. Stworzył też szafirowe sklepienie, pokryte setkami złotych gwiazd. Wzdłuż żeber umieścił koronkę i pasek franciszkański.

Nie dane było Wyspiańskiemu dokończyć polichromii. Franciszkanie zaproponowali mu jednak w roku 1897 wykonanie projektów witraży do okien kościelnych. Artysta wykonał je w latach 1897-1902. Szkła, zrealizowane w Innsbrucku, osadzono w oknach prezbiterium w 1899 roku, a w oknie zachodniej fasady (Bóg Ojciec) w 1904 roku.

Witraże Wyspiańskiego w prezbiterium otaczają ołtarz główny. Po prawej stronie widzimy „Świętego Franciszka”, patrona tej świątyni, stojącego boso wśród gałązek krzewów z uniesioną ku niebu twarzą, otrzymującego stygmaty. Nad nim Artysta przedstawił wizję Chrystusa, którego wyciągnięte ręce ze stygmatami zdają się uśmierzać ból świętego. Po lewej stronie „Błogosławiona Salomea”, tchnąca podobnym mistycyzmem i hieratycznością.

Dwa witraże z lewej strony prezbiterium przedstawiają potęgę żywiołu Ognia. Pierwszy ukazuje płonące kłody drzewa, a nad nimi strzelające ku górze niebieskie i żółte płomienie; drugi – żywioł ognia wyobrażony przez czerwień kwiatów. Dwa witraże z prawej strony prezbiterium przedstawiają potęgę żywiołu Wody, co symbolizują kwiaty jezior i rzek: irysy, lilie wodne i grzybienie.

Okno środkowe, zasłonięte ołtarzem, Artysta zamierzał ozdobić wyobrażeniem żywiołów ziemi (rolnik z pługiem) i powietrza (płynące w przestworzu chmury). Pomysł nie doczekał się realizacji. Witraż w tym oknie zdobią motywy roślinne i wizerunek Ducha Świętego w postaci gołębicy, umieszczony w tzw. główce (zwieńczeniu).

Jednak bez wątpienia najwspanialszy witraż Wyspiańskiego to ekspresjonistyczny „Bóg Ojciec wydobywający świat z chaosu” w zachodnim oknie, nad chórem muzycznym. Bywa nazywany również „Stań się”, „Stworzenie świata”, „Bóg Ojciec”. Monumentalna postać Boga Ojca, przypominająca sylwetką dzieło Michała Anioła, zdaje się unosić w przestworzach nad bezmiernym oceanem. Wyrazista jest tylko Jego głowa i uniesiona nad nią ręka w stwórczym geście. Prawa ręka zdaje się opanowywać żywioły, usytuowane w dolnych partiach kompozycji, zmieniające się w zależności od pory dnia i roku, natężenia i kierunku światła, będące żywym ogniem bądź żywiołem wody.

Informacje o dziełach Stanisława Wyspiańskiego zaczerpnięte ze strony www.franciszkanska.pl. Tam też więcej na temat twórczości artysty.

O witrażach Wyspiańskiego – Barwy Szkła

prof. Krystyna Pawłowska

ROK 2007 BYŁ ROKIEM WYSPIAŃSKIEGO

W 2007 roku minęła setna rocznica śmierci Stanisława Wyspiańskiego. Była to doskonała okazja, aby znów kontemplować jego wspaniałe dzieło, wspominać osobę, popularyzować dorobek.

prof. Krystyna Pawłowska

Pozycja Stanisława Wyspiańskiego wśród wielkich polskich artystów jest szczególna, jego twórczość

przemawia bowiem nie tylko do umysłów czy wrażliwości artystycznej, lecz także do serc wielu Polaków. Dzięki wielości dziedzin sztuki, jakie uprawiał, trafia do osób o rozmaitej wrażliwości. Wysoka temperatura ekspresji emanująca z jego dzieł, niezależnie od techniki, w jakiej zostały wykonane i do jakiej dziedziny sztuki należą, silnie angażuje odbiorców – niejako od pierwszego wejrzenia. Szczególny związek z Wyspiańskim odczuwają ludzie, dla których, tak jak dla niego, ważnym uczuciem jest patriotyzm.

W konsekwencji Wyspiański ma bardzo wielu gorących wielbicieli – miłośników jego poezji, teatru, malarstwa, grafiki, scenografii, sztuki stosowanej i witraży. Niestety, dzieło mistrza wielką i niewątpliwie zasłużoną sławą cieszy się raczej wśród Polaków, niż w skali światowej czy nawet europejskiej, co absolutnie nie wynika z klasy jego twórczości. Obecność lub nieobecność polskich artystów w kanonie sztuki światowej na ogół wynika z jednej strony z uwarunkowań historycznych dotyczących naszego kraju i życiorysów konkretnych artystów, z drugiej zaś ze skuteczności lub raczej bezskuteczności późniejszej promocji.

Pamiętamy, że sam Wyspiański dążenie do popularności za granicą uważał za sprzeczne z postawą patriotyczną. W związku z tym o zagraniczną sławę nie zabiegał, a nawet czynnie odcinał się od możliwości eksponowania swoich dzieł na forum europejskim. Po jego śmierci także nie zrobiono wiele, aby zmienić ten stan rzeczy.

Dopiero od niedawna odbiór Wyspiańskiego i jego sława przekracza niejako granicę Polski. Bez wielkiej przesady można by zaryzykować twierdzenie, że dzieje się tak za sprawą witraży franciszkańskich, a przede wszystkim przedstawienia Boga Ojca na witrażu „Stań się”. To łatwo dostępne dla każdego dzieło sztuki oglądane jest przez nieprzebrane tłumy turystów zwiedzające centrum Krakowa.

Wizyta u Franciszkanów należy do programu tras turystycznych, nawet tych najkrótszych. Fotografia tego niezwykłego witraża należy do zestawu najczęściej zamieszczanych obrazów reklamujących Kraków. Wspaniały wizerunek Boga Ojca po prostu rzuca na kolana – dosłownie i w przenośni. Choć do niedawna mało znane zachodnim koneserom sztuki, okna Wyspiańskiego należą niewątpliwie do najwybitniejszych dzieł witrażowych tamtej epoki na świecie. To należne im ze wszech miar miejsce zyskują niestety, dopiero teraz – razem z całym Krakowem. Być może właśnie takiej chwały, w kontekście sławy całego miasta, oczekiwałby dla nich sam artysta.

Koleje jakże krótkiego życia Wyspiańskiego, jego trudne relacje z inwestorami i mecenasami, wreszcie fakt, że wszystko, co tworzył, było szokująco nowe, sprawiły, że jego dorobek witrażowy zrealizowany w szkle jest ilościowo skromny. Liczne, wspaniałe projekty nie zostały nigdy wykonane – pozostały jedynie kartony. W ramach pamiętnej wystawy w Muzeum Narodowym w Krakowie pt. „Polaków portret własny” w 1979 r., tuż przy wejściu eksponowany był karton do witraża wawelskiego „Kazimierz Wielki”. Jego silna ekspresja i doskonała ekspozycja wywoływały u wielu zwiedzających żal, że nie da się oglądać go jako dzieła skończonego, czyli jako szklanego obrazu w promieniach słońca.

Inicjatywy wykonania w szkle witraży według kartonów Wyspiańskiego, a dotyczy to szczególnie „Kazimierza Wielkiego”, podejmowane były wielokrotnie przez entuzjastów jego sztuki. Wiąże się z tym jednak poważne nieporozumienie, które należy koniecznie wyjaśnić ze względu na szacunek należny mistrzowi. Trzeba bowiem z całą mocą stwierdzić, że bez udziału projektanta nie można wykonać witraża, który dałoby się określić jako jego oryginalne dzieło. Nie znaczy to, że realizacja witraża w szkle według kartonu nieżyjącego czy nieobecnego artysty nie jest fizycznie możliwa lub że powinna być zakazana.

Ponieważ jednak to, co powstanie, będzie zaledwie interpretacją tematu lub, tak jak w muzyce, wariacją na temat, nie będzie to dzieło, które można by podpisać nazwiskiem artysty. Każdy, kto projektuje witraże i potem powierza ich wykonanie określonemu warsztatowi, wie, jak wiele decyzji o doniosłym znaczeniu artystycznym podejmuje się w trakcie realizacji. Wie też, jak często dopiero zestawienie konkretnych rodzajów szkieł umożliwia wybranie tego, które jest w danej sytuacji najlepsze. Karton rysowany na papierze sam w sobie może być piękny, ale nie wyrazi w całej pełni efektów, które artysta pragnie osiągnąć w szkle. Szkła witrażowe różnią się między sobą nie tylko kolorem, ale stopniem przeźroczystości, strukturą wewnętrzną, fakturą powierzchni itp. Ostateczny efekt osiągany w blasku słońca zależy od cech pojedynczych szybek oraz ich zestawień. Nie da się tego wyczerpująco zaprojektować na papierze. Dopiero obecnie technika projektowania komputerowego umożliwia osiągnięcie lepszych rezultatów w tym zakresie.

To zastrzeżenie dotyczy witraży generalnie, ale w przypadku realizacji kartonów Wyspiańskiego sprawa staje się jeszcze poważniejsza.

Kartony są narysowane szkicowo. Ani linie dzielące kolory nie są narysowane jednoznacznie, ani, zwłaszcza teraz po ponad 100 latach, nie da się odczytać precyzyjnie intencji artysty co do kolorów.

Z życiorysu Wyspiańskiego wiadomo, jakim trudnym był partnerem dla wykonawców.

Ostateczny efekt artystyczny powstawał w pracowni, często w prawdziwych bólach zmagań między artystą a rzemieślnikiem.

Czy zatem można uwierzyć, że współczesny rzemieślnik sam lub we współpracy z konkretnym współczesnym artystą potrafi uzyskać efekt dokładnie taki, jaki powstałby z udziałem Wyspiańskiego? Stanowczo nie. Przecież nie uznalibyśmy za autentyk obrazu olejnego wykonanego po śmierci artysty na podstawie pozostawionych przez niego szkiców. Przecież falsyfikatem jest nawet doskonała, trudna do rozpoznania kopia autentycznego olejnego obrazu, choć z pewnością bliższa jest zamysłowi malarza niż witraż zrobiony tylko na podstawie kartonu.

Drugim nieporozumieniem jest lokowanie witraża w innym wnętrzu niż to, dla którego został zaprojektowany – o innym przeznaczeniu i w innych warunkach ekspozycji w stosunku do słońca i w stosunku do patrzącego.

Z życiorysu Wyspiańskiego wiadomo, jak ogromnym przeżyciem było dla niego oglądanie szczątków Kazimierza Wielkiego w otwartym w obecności malarza grobie. To te przeżycia stały się inspiracją do projektu witraża. Wiadomo też, że witraż miał być częścią większej tematycznej i kompozycyjnej całości. Nade wszystko jednak miał znajdować się w wielkim, majestatycznym wnętrzu Katedry Wawelskiej.

Ten fakt miał dla artysty doniosłe znaczenie.

Katedra ta to nie był i nie jest tylko obiekt architektoniczny. To miejsce przepojone treścią historyczną, symboliczną, narodową.

Witraż zaś nie jest ruchomym dziełem sztuki, lecz częścią architektury. Być może udałoby się znaleźć inne godne w sensie znaczeniowym i dobre pod względem ekspozycyjnym miejsce dla witraży wawelskich, ale z pewnością nie jest to łatwe ani zgodne z intencją artysty, który prace dla Katedry Wawelskiej traktował jako posłannictwo. Ten ścisły związek witraża z miejscem, dla którego był zaprojektowany, to następny powód, aby dzieła zrealizowanego obecnie według kartonów Wyspiańskiego nie traktować jako autentyku.

Przejawem braku zrozumienia istoty sztuki witrażowej była argumentacja, którą posługiwali się entuzjaści wykonania w szkle innego wawelskiego witraża „Henryk Pobożny pod Legnicą”, celem umieszczenia go w jednym z zabytkowych kościołów wrocławskich.

Uważali oni, że lokalizację tę uzasadnia związek tej postaci historycznej z tamtym regionem i podnosili wyższość tego miejsca nad innymi.

Ten swoisty ranking, które miejsce jest lepsze, miałby może sens, gdyby istniał jeden, autentyczny witraż pod tym tytułem. Przecież współczesnych najróżniejszych interpretacji kartonu można zrobić wiele i umieścić je w wielu miejscach. Każda z nich nosić będzie indywidualne cechy, które nada im ten lub inny wykonawca.

Byłoby zresztą ciekawe porównanie witraży wykonanych przez różne warsztaty według tego samego kartonu. Z pewnością różnice byłyby ogromne.

Na zakończenie polemiki z entuzjastami wykonywania witraży Wyspiańskiego w szkle należy stwierdzić, że przedstawione uwagi nie są protestem przeciwko podejmowaniu takich prób, ale przeciw nazywaniu tego, co powstanie, witrażem Wyspiańskiego. Kartony rzeczywiście prowokują, jednak śmiałkowie powinni zdawać sobie sprawę, że rzecz może zakończyć się zupełnym fiaskiem.

Może nawet uda się osiągnąć efekt z artystycznego punktu widzenia dobry lub nawet świetny, zawsze jednak będzie to tylko witraż inspirowany kartonem Wyspiańskiego – nic więcej. Każdy ma prawo do interpretacji, ale nikt nie ma prawa uważać, że robi to dokładnie tak, jak zrobiłby sam mistrz. Zatem jako prezes Stowarzyszenia Miłośników Witraży apeluję o ostrożność w podejmowaniu takich wyzwań i przede wszystkim o nazywanie rzeczy po imieniu.

Oryginalny artykuł wydrukowano w SPOTKANIA Z ZABYTKAMI nr 5 w roku 2007

Stanisław Wyspiański: projekt monumentalny — Google Arts & Culture

Polichromie franciszkańskie

W Muzeum Narodowym w Krakowie zachował się cenny, liczący około stu pięćdziesięciu obiektów zespół pastelowych projektów oraz kalek i przepróch wykonanych do dekoracji malarskiej kościoła oo. Franciszkanów w Krakowie. I chociaż zespół ten nie zawiera wszystkich zrealizowanych na ścianach kościoła pomysłów artysty, jest jedynym takim zbiorem w polskich kolekcjach muzealnych. To dzięki niemu możemy dzisiaj śledzić nie tylko ten etap pracy artysty, który łączy się bezpośrednio z twórczym procesem powstawania dzieła, ale także ten, który ma związek z czysto technicznym aspektem jego realizacji.

Witraż Bóg Ojciec – Stań się

Stanisław Wyspiański to jeden z czołowych przedstawicieli Młodej Polski. Terminem tym określa się zjawiska artystyczne zachodzące w Polsce przełomu XIX i XX w. Obejmuje on zarówno literaturę, jak i malarstwo czy muzykę. Twórców tej epoki łączyło m.in. pragnienie wprowadzenia rodzimej sztuki w obieg nowoczesnych, europejskich nurtów artystycznych. W malarstwie istotnym kierunkiem stał się symbolizm, który przejawiał się odejściem od realistycznej wizji świata na rzecz ukazywania zjawisk niematerialnych czy emocji. Artyści posługiwali się przy tym rozbudowaną symboliką, odniesieniami literackimi oraz tajemniczym nastrojem. W stylistyce wielu młodopolskich dzieł odnaleźć można wpływy secesji, czyli nurtu w sztuce, który narodził się pod koniec XIX w. Typowe dla niego było m.in. wykorzystanie niespokojnie falujących konturów, posługiwanie się płaskimi plamami koloru i częste sięganie po motywy roślinne. Bardzo charakterystyczne dla epoki było zacieranie granic między tzw. „sztuką czystą” (malarstwo, rzeźba) a „sztuką stosowaną” (projektowanie mebli, tkanin czy plakatów). Czerpiąc ze światowych osiągnięć, artyści pokolenia Wyspiańskiego marzyli jednocześnie o nadaniu polskiej sztuce charakteru narodowego. Inspiracji szukali m.in. w poezji romantycznej oraz w tradycjach ludowych. Wszystkie te wpływy splatały się w ich twórczości w różnych proporcjach, skutkując często bardzo oryginalnymi rozwiązaniami. Pośród malarzy tej epoki wiele było wybitnych indywidualności takich jak Jacek Malczewski, Józef Mehoffer, Leon Wyczółkowski czy wspomniany już Wyspiański. Niekwestionowanym centrum młodopolskiej sztuki był Kraków. Na wyjątkową rolę miasta wpłynęła m.in. jego sytuacja polityczna. Terytorium Polski od końca XVIII podzielone było między Rosję, Prusy i Austrię. Kraków, który znalazł się pod panowaniem austriackim, od 1815 r. funkcjonował jako Wolne Miasto, a od 1846 r. jako Wielkie Księstwo Krakowskie. Na przełomie XIX i XX w. panowała tu stosunkowo duża swoboda, zwłaszcza na tle ziem zaboru rosyjskiego i pruskiego, gdzie władze mocno utrudniały rozwój polskiej kultury. W Krakowie artyści mieli dostęp do uczelni artystycznej – Szkoły Sztuk Pięknych, kierowanej do 1893 r. przez malarza historycznego Jana Matejkę. Wśród czołówki młodopolskich twórców, wielu było absolwentów tej instytucji. Od 1895 r. uczelnią zarządzał Julian Fałat, któremu udało się skutecznie ją zreformować, zatrudniając młodą, nowoczesną kadrę. Między innnymi dzięki temu w Krakowie przełomu wieków działało wyjątkowo wielu artystów, a atmosfera twórczego fermentu sprzyjała rozwojowi młodopolskiej sztuki.

Właśnie z tym niezwykłym miastem przez całe życie związany był Stanisław Wyspiański. Urodził się 15 stycznia 1869 r. w rodzinie Marii z Rogowskich i Franciszka Wyspiańskich. Matka artysty zmarła gdy miał zaledwie siedem lat. Kilka lat później zamieszkał u ciotki, Joanny Stankiewiczowej i jej męża, Kazimierza, którzy traktowali go jak własnego syna. Wyspiański uczęszczał do Szkoły Ćwiczeń w pałacu Larischa, a następnie do Gimnazjum św. Anny. W latach szkolnych nawiązał przyjaźnie, które miały przetrwać przez większość jego życia, m.in. z Józefem Mehofferem (malarzem), Henrykiem Opieńskim (kompozytorem), Stanisławem Estreicherem (historykiem) czy Lucjanem Rydlem (literatem). Bardzo wcześnie ukształtowały się zainteresowania artysty – przede wszystkim rysunek, literatura i teatr. Fascynowały go również zabytki i historia rodzinnego miasta. Na rozwój pasji Wyspiańskiego wpływ miały częste wizyty w pracowni ojca, który był rzeźbiarzem oraz dostęp do obszernej biblioteczki wuja Kazimierza. W domu Stankiewiczów przyszły artysta miał ponadto okazję zetknąć się z wybitnymi osobowościami ówczesnego Krakowa, takimi jak malarz Jan Matejko czy historyk Józef Szujski. Już jako gimnazjalista Wyspiański został uczniem nadzwyczajnym Szkoły Sztuk Pięknych kierowanej przez Matejkę. Regularne studia zaczął w 1887 r. Wtedy też zapisał się na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Jagiellońskiego, jednak uczęszczał wyłącznie na zebrania Kółka Estetyków i wykłady z historii sztuki prowadzone przez Mariana Sokołowskiego. W Szkole Sztuk Pięknych radził sobie nadzwyczaj dobrze, stając się jednym z ulubionych studentów Matejki. W 1890 r., wbrew woli profesora, a także ciotki, odbył półroczną podróż po Europie. Zwiedził wówczas m.in. Włochy, Francję i Niemcy. W kolejnym roku wyjechał po raz kolejny, tym razem z zamiarem podjęcia studiów w Paryżu. Miasto było wówczas najważniejszym punktem na kulturalnej mapie Europy, a pobyt w nim stał się niemal obowiązkowym elementem edukacji młodych artystów. Razem z Mehofferm, który wyjechał nieco wcześniej, próbowali dostać się do znanej uczelni École des Beaux-Arts, nie zdali jednak egzaminów wstępnych. Ostatecznie zapisali się do prywatnej Académie Colarossi. Wyspiański mieszkał w Paryżu z kilkoma przerwami do 1894 r., kiedy zmuszony trudną sytuacją materialną musiał pozostać w Krakowie. Lata po powrocie do rodzinnego miasta naznaczone były problemami ze zdobywaniem zleceń, a co za tym idzie kłopotami finansowymi i frustracją. Na domiar złego w tym okresie artysta dowiedział się, że jest śmiertelnie chory na syfilis. Nie zmniejszyło to jego zapału do tworzenia – przeciwnie, z ogromną intensywnością poświęcał się pracy. W 1900 r. Wyspiański ożenił się z Teofilą Pytko. Ślub ten wstrząsnął konserwatywną społecznością Krakowa, ponieważ panna młoda pochodziła z prostej rodziny i pracowała jako posługaczka. Do tego miała troje nieślubnych dzieci, w tym dwójkę z artystą. Już po ślubie na świat przyszedł ich najmłodszy syn. Sytuacja Wyspiańskiego zaczęła się poprawiać w 1901 r. Ogromnym sukcesem okazała się wówczas premiera napisanego przez niego dramatu „Wesele” inspirowanego przyjęciem ślubnym Rydla w podkrakowskich Bronowicach. W kolejnym roku artysta objął katedrę sztuk dekoracyjnych w Akademii Sztuk Pięknych (taką nazwę nosiła od 1900 r. krakowska uczelnia). Niestety jego stan zdrowia nieustannie się pogarszał, a próby leczenia nie przynosiły poprawy. W 1906 r. Wyspiańscy przenieśli się do wsi Węgrzce, gdzie artysta kupił dom. Od przeprowadzki prawie już nie wychodził, w chwilach polepszenia tworzył leżąc w łóżku. Zmarł 28 listopada 1907 r. Pochowany został w Krypcie Zasłużonych na Skałce, a jego uroczysty pogrzeb zgromadził tłumy krakowian.

Chyba nie było w historii polskiej kultury twórcy równie wszechstronnego jak Wyspiański. Trudno wyliczyć wszystkie dziedziny, którymi się zajmował. Pisał wiersze i dramaty, z których najsłynniejszy, „Wesele”, na stałe wszedł do kanonu polskiej literatury. W historii teatru zapisały się jego nowatorskie pomysły scenograficzne i kostiumograficzne. Wykonywał poza tym projekty z dziedziny sztuki stosowanej, np. mebli do salonu Żeleńskich. Jako malarz dość szybko porzucił farby olejne, na rzecz pasteli. Osiągnął w tej technice mistrzostwo przede wszystkim jako portrecista. Uwieczniał postacie ze środowiska bohemy artystycznej (np. „Portret Jana Stanisławskiego”), często malował dzieci (np. „Portret Józia Feldmana”) oraz własną rodzinę (np. „Macierzyństwo”). Tworzył także pejzaże (seria widoków na Kopiec Kościuszki) oraz sceny o charakterze symboliczno-fantastycznym (np. „Skarby Sezamu”). Wiele wybitnych projektów Wyspiański wykonał w dziedzinie malarstwa monumentalnego, czyli związanego z architekturą. Do tej grupy zaliczają się m.in. witraże, czyli obrazy wykonane z kawałków barwnego szkła, czasem dodatkowo malowanych, połączonych ołowianymi ramkami. Witraże najczęściej umieszcza się w oknach, dzięki czemu mogą przepuszczać światło. Technika rozwinęła się w średniowieczu, w budowlach sakralnych wznoszonych w stylu gotyckim. Ogromne, wielobarwne okna stały się jedną z najważniejszych cech architektury tej epoki. Średniowieczne witraże zachwyciły Wyspiańskiego podczas jego młodzieńczej podróży po Europie. W kolejnych stuleciach technika podupadła, by odrodzić się w pod koniec XVIII w. wraz ze wzrostem zainteresowania średniowiecznymi budynkami i pracami prowadzonymi przy ich renowacji. Do Polski, a przede wszystkim do Krakowa, te tendencje dotarły z opóźnieniem, ok. połowy XIX w. Wówczas zaczęto odnawiać wiele zabytków miasta, a jednym z głównych orędowników opieki nad dawną architekturą był Jan Matejko. To właśnie pod jego skrzydłami Wyspiański zdobywał pierwsze doświadczenia w malarstwie monumentalnym. W 1889 r. on i jego przyjaciel Mehoffer, jako wyróżniający się studenci, zostali zaproszeni przez mistrza do pracy przy dekorowaniu wnętrza kościoła Mariackiego. Projektowali wówczas m.in. witraże, mocno wzorowane na średniowiecznych. W późniejszych latach obaj podejmowali zlecenia z dziedziny witrażownictwa. Niestety wiele pomysłów Wyspiańskiego nie zostało zrealizowanych i pozostało na kartonie (np. „Śluby Jana Kazimierza” do katery we Lwowie czy okna do katedry wawelskiej). Do najsłynniejszych wykonanych w szkle projektów artysty należy witraż „Stań się! (Bóg Ojciec)” znajdujący się w kościele pw. św. Franciszka z Asyżu przy krakowskim klasztorze franciszkanów.

Dzieło jest częścią większego zespołu dekoracji, które Wyspiański zaprojektował dla tej świątyni. Historia kościoła sięga XIII w. Pierwotna budowla wielokrotnie zmieniała swój kształt, była rozbudowywana i przebudowywana. Prace, których podjął się Wyspiański były elementem restauracji po wielkim pożarze Krakowa, który w 1850 r. doszczętnie strawił wnętrze obiektu. Odbudowa prowadzona była w stylu neogotyckim, czyli nawiązującym do średniowiecznego gotyku. Pierwsze zlecenie związane z kościołem franciszkanów Wyspiański otrzymał w 1895 r. Wykonał wówczas projekty polichromii, czyli ściennych malowideł do wnętrza świątyni. Najbardziej charakterystycznym elementem stworzonej przez niego dekoracji są wizerunki polnych kwiatów (m.in. nasturcji, słoneczników, irysów). Na ścianach znalazły się również przedstawienia postaci (np. „Upadek zbuntowanych aniołów”). Choć wiele pomysłów artysty nie przypadło do gustu zakonnikom i nie zostało zrealizowanych, to w 1897 r. otrzymał kolejne zlecenie. W liście do Rydla podekscytowany pisał: „[…] najniespodziewaniej gwardian OO. Franciszkanów [Samuel Rajss] zażądał ode mnie witrażów i udało mi się pozyskać jego zaufanie do moich pomysłów i mogę robić co mi się podoba: będą cuda”. Sześć zaprojektowanych przez Wyspiańskiego okien znajduje się w prezbiterium, czyli wschodniej części kościoła mieszczącej ołtarz. Cztery z nich przedstawiają żywioły ognia i wody, pozostałe dwa: św. Franciszka i bł. Salomeę (pierwotnie miały być to trzy błogosławione: Kunegunda, Salomea i Jolanta). Praca nad zleceniem okazała się trudna ze względu na różnice zdań między Wyspiańskim i franciszkanami, a także niedotrzymywanie przez artystę terminów. Ostatecznie okna wykonano w Innsbrucku w renomowanej firmie Tiroler Glassmalerei und Mosaik-Anstalt i wstawiono w 1899 r. Okno z bł. Salomeą, które nie zostało zaakceptowane przez zakonników, zrealizowano wg rysunku Władysława Rossowskiego. Już po śmierci Wyspiańskiego, w 1908 r. wymieniono je na witraż jego autorstwa.

Siódmy z franciszkańskich witraży „Stań się! artysta projektował równolegle z pozostałymi w 1897 r., jednak jego wykonanie w Innsbrucku przeciągnęło się do 1904 r. Jako jedyny znajduje się w zachodniej ścianie kościoła, nad chórem organowym i wybitym podczas renowacji wejściem. Jest monumentalnych rozmiarów: wysoki na ok. 8,5 m i szeroki na ok. 3,9 m. główna część witraża jest w kształcie pionowego prostokąta, a górna zwieńczona ostrołukiem. Całe okno jest podzielone na wiele regularnych, w większości prostokątnych kwater, kompozycja nie jest im jednak w żaden sposób podporządkowana. Niemal całe pole obrazowe wypełnia wyobrażenie Boga Ojca, ukazanego tutaj jako starzec z długimi, siwymi, pofalowanymi włosami i taką brodą. Jego sylwetka przypomina swoim ułożeniem literę S. Lekko pochylona twarz Boga Ojca zwrócona jest po skosie w prawo. Oczy wypełnione niebieskim kolorem. Lewa ręka, utrzymaną w kolorze złotożółtym, zamaszyście uniesiona. Jej dłoń o rozłożonych palcach znajduje się dokładnie nad głową, w najwyższej kwaterze okna. Prawa ręka ugięta. W okolicy łokcia skupisko abstrakcyjnych, obłych form w odcieniach brązu. Prawa dłoń biaława, wysunięta, z wyraźnie zaznaczonym kośćcem i czerwonymi żyłami. Palce skierowane w dół. Spomiędzy nich w dół sypią się świetliste promienie. Długa, luźna szata Boga, ukazana schematycznie, za pomocą falujących, skręcających się pasów szkła w kolorach niebieskim, zielonym, fioletowym, różowym i żółtym. Szata zlewa się z promieniami wychodzącymi z dłoni i wodami kłębiącymi się w dolnej części witraża. Z jej powierzchni strzelają języki ognia i wynużające się brązy ziemi w postaci nieregularnych pasm, wcinających się w szatę Boga Ojca. Po lewej stronie, nad falami drobne abstrakcyjne formy, przypominające spirale i bąbelki powietrza. Wyspiański wykorzystał właściwości techniki witrażu i cały obraz zbudował w oparciu o płaskie plamy koloru to kawałki szkła obwiedzione ciemnym konturem ołowianych ramek. Nie ma tu wielu szczegółów, a dolna część kompozycji jest niemalże abstrakcyjna. Górna połowa dzieła, jest zdecydowanie bardziej dynamiczna od dolnej, dzięki zaakcentowaniu linii ukośnych w układzie rąk i brody starca. Kolorystyka jest w przeważającej części chłodna, dominują w niej fiolet, odcienie niebieskiego, zieleni oraz ciepłe akcenty czerwieni, oranżu, różu i żółci. Odbiór kolorów zmienia się zależnie od wpadającego przez okno światła. Nie bez racji niedługo po jego zamontowaniu Arnold Szyfman pisał: „Aby mieć o tym witrażu pojęcie, trzeba go kilkanaście przynajmniej razy widzieć w różnych oświetleniach”.

Witraż przedstawia Boga w trakcie stwarzania świata z chaosu. Można uznać go za ilustrację pierwszych zdań Biblii: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość” (Rdz 1, 1-3). Niektórzy badacze skłaniają się jednak ku twierdzeniu, że Wyspiański ukazał cały akt stworzenia rozgrywający się w jednym momencie, a na witrażu znalazły się wyobrażenia rodzących się żywiołów. powietrze to wiatr targający szaty Boga, Woda to kłębiące się fale, ogień płomienie, ziemię reprezentują abstrakcyjne, brązowe pasma. W ten sposób witraż „Stań się!” dopełnia wyobrażenia żywiołów z okien w prezbiterium. Elementy te zajmują jedynie niewielki fragment kompozycji, którą niemal w całości wypełnia postać Boga Ojca. Jego monumentalna, dynamiczna sylwetka zdaje się emanować skumulowaną energią. Przedstawienie Boga jako starca jest typowe dla ikonografii chrześcijańskiej. Z kolei władczy, pełen siły gest wzniesionej ręki wywodzony jest na ogół od postaci Chrystusa z fresku „Sąd Ostateczny” namalowanego w latach 1534-41 przez Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej. Daje to ciekawe pole do interpretacji, w której początek świata, czyli Stworzenie, łączy się z jego końcem – Sądem Ostatecznym. Historyk sztuki Wojciech Bałus, wskazuje, że artysta mógł nawiązywać ponadto do znanych sobie przedstawień stworzenia świata z gotyckiej katedry w Chartres i z renesansowych malowideł z Pałacu Apostolskiego w Watykanie autorstwa Rafaela. Uwagę przyciąga nietypowy wygląd prawej dłoni o widocznej strukturze wewnętrznej. Być może Wyspiański inspirował się zdjęciem wykonanym za pomocą promieni Roentgena. Była to wtedy naukowa nowinka, po raz pierwszy w Krakowie wykorzystana przez prof. Karola Olszewskiego zaledwie rok przed rozpoczęciem przez artystę projektu. Prześwietlonym obiektem była dłoń asystenta Olszewskiego, Tadeusza Estreichera, czyli brata jednego z najbliższych przyjaciół Wyspiańskiego. Te okoliczności sprawiają inspiracja zdjęciem rentgenowskim wydaje się całkiem prawdopodobna, choć niemożliwa do jednoznacznego potwierdzenia. Bardzo nowoczesna jest kompozycja witrażu. Jak już wspomniano, nie wpływa na nią podział okna na kwatery. W tradycyjnym, wywodzącym się ze średniowiecza witrażownictwie, każda z nich byłaby zaprojektowana jako osobny obraz. Dopiero na przełomie XIX i XX w., zwłaszcza wśród artystów secesyjnych, zaczęto komponować witraże znacznie swobodniej. Wyspiański po raz pierwszy zrezygnował z tradycyjnego podziału tworząc karton do niezrealizowanego witraża w katedrze lwowskiej. W „Bogu Ojcu” posunął się jeszcze dalej, ograniczając detale i operując większymi fragmentami jednobarwnego szkła, czasami o abstrakcyjnej formie.

Publiczność mogła obejrzeć dzieło Wyspiańskiego już w 1898 r., kiedy kartony z projektami do witraży franciszkańskich zaprezentowano na wystawie warszawskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Prace wzbudziły ogólny podziw, planowano nawet przyznać Wyspiańskiemu pierwszą nagrodę. Taką decyzję oprotestował jednak malarz, Wojciech Gerson twierdząc, że karton witrażowy nie może konkurować z obrazami sztalugowymi. Obrażony takim potraktowaniem Wyspiański pisał do Rydla: „Do Gersona obróciłem się tyłem wobec wszystkich, ponieważ śmiał gadać, że nie wie czy moje witraże jest »sztuka«, czy »sztuka stusowana«. W ogóle wielu tych panów tutejszych malarzy robią wrażenie raczej lakierników, krawców, introligatorów, dorożkarzy, kelnerów, a nie żadnych artystów i oczywiście artystami też nie są. Gerson mógłby świetnie prowadzić jakieś przedsiębiorstwo dorożkarskie”. Ostatecznie Wyspiańskiemu wręczono „nagrodę specjalną” o wartości równiej pierwszej nagrodzie, której… nie przyznano nikomu. Oczywiście największe wrażenie witraż robił już po zamontowaniu w kościele. Niektórych raziła jego nietradycyjna forma, jednak krytycy potrafili docenić nowatorstwo i rozmach projektu. W recenzjach dominuje bardzo wrażeniowy odbiór dzieła, które zachwycało monumentalnością i ekspresją. Doskonałym przykładem są słowa publicysty i historyka sztuki, Mieczysława Skrudlika: „[…] w dziejach sztuki podobnego [witraża] nie ma, jest to ostateczny wyraz duchowości, abstrakcji woli i potęgi, ujętych w formy, których właściwie nie ma, jest jeno w całym witrażu nieogarnięta moc, Słowo, Stań się!”.

Okna w kościele franciszkanów należą do najważniejszych realizacji w historii polskiego witrażownictwa. Poród nich największe wrażenie wywołuje „Stań się! (Bóg Ojciec)”, zarówno ze względu na usytuowanie w dobrze wyeksponowanej ścianie zachodniej świątyni, jak i spektakularną formę. Witraż śmiało można uznać za jedno z najlepszych dzieł ówczesnej sztuki sakralnej, bywa także nazywany najwybitniejszym osiągnięciem Wyspiańskiego w dziedzinie malarstwa. Artysta posłużył się dość minimalistycznymi środkami wyrazu, mocno ograniczając szczegóły i świadomie operując kolorem. Dzięki temu udało mu się stworzyć wizję zaskakująco nowoczesną i oddziałującą na emocje, a zarazem otwierającą pole do interpretacji.

Joanna Jaśkiewicz

Bibliografia

Bałus W., Sztuka sakralna Krakowa w wieku XIX, cz. II, Matejko i Wyspiański, Kraków 2007.

Czapczyńska-Kleszczyńska D., Witraże w Krakowie. Dzieła i twórcy, Kraków 2005.

Gaweł Ł., Stanisław Wyspiański. Na chęciach mi nie braknie…, Kraków 2017.

Juszczak W., Malarstwo polskiego modernizmu, Gdańsk 2004.

Solarz F., Bazylika i Klasztor Franciszkanów w Krakowie. Przewodnik, Kraków 2018.

Wyspiański. Katalog wystawy dzieł ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, red. D. Godyń, M. Laskowska, Kraków 2017.

Renowacja witraży Wyspiańskiego w kościele franciszkanów

Słynne witraże autorstwa Stanisława Wyspiańskiego, które powstały na przełomie XIX i XX wieku, a znajdują się w kościele franciszkanów w Krakowie, wymagają pilnej renowacji. W tym tygodniu rozpoczął się remont pierwszego z trzech okien witrażowych prezbiterium. Potem konserwatorzy zajmą się demontażem kolejnych dwóch i przetransportują je do pracowni konserwatorskiej. Renowacji zostaną poddane witraże „Żywioły ” zajmujące dwa okna oraz witraż „Błogosławiona Salomea”. Dzieła liczą 9 metrów wysokości i do 1,75 metra szerokości.

Dwa lata temu pilnej naprawy potrzebował najsłynniejszy witraż świątyni przedstwiający Boga Stwórcę. Został wówczas zabezpieczony i teraz oczekuje gruntownej odnowy.

Jak powiedział PAP o. Łukasz Brachaczek z kościoła franciszkanów, witraże świątyni były poddane renowacji w latach 80. ubiegłego wieku, jednak profesjonalny jak na ówczesne czasy remont i montaż okazał się nietrwały. Montaż okien witrażowych nie uchronił dzieł sztuki przed wstrząsami powodowanymi przez przejeżdżające obok tramwaje. W rezultacie szkła chroniące witraże od zewnątrz bazyliki częściowo są popękane, a każde pole witrażowe wewnątrz świątyni wymaga pełnej konserwacji.

Obecny montaż okien jest zaplanowany tak, aby dzieła Wyspiańskiego wytrzymały wszelkie wstrząsy. Prace młodopolskiego artysty będą dodatkowo oszklone od zewnątrz budynku, dzięki czemu przetrwają niekorzystne często warunki atmosferyczne.

„Trzy witraże zostaną odnowione do końca tego roku. Mam nadzieję, że szybko uda się wyremontować pozostałe osiem witraży figuralnych (przedstawiających jakiś temat, postać – PAP), w tym ten najcenniejszy ukazujący Boga Stwórcę” – powiedział PAP o. Brachaczek.

Koszt renowacji trzech witraży – ok. 120 tys. zł – pokryje Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa (SKOZK). „Kościół franciszkanów to jedna z najstarszych świątyń w Krakowie. To miejsce pochówku Piastów, m.in. Bolesława Wstydliwego. Witraże ważne są dla historii miasta, bo pokazują ciągłość sztuki sakralnej, są dowodem na to, że też w ostatnich wiekach w Krakowie powstawały dzieła sztuki sakralnej” – wyjaśnił PAP dyrektor biura SKOZK Maciej Wilamowski. (PAP)

bko/abe/

Spacer z Wyspiańskim. 6 miejsc w Krakowie, które warto zobaczyć po wystawie w Muzeum Narodowym

Gmach Główny Muzeum Narodowego w Krakowie . Wystawa dziel Stanisława Wyspiańskiego. / JAKUB WŁODEK

Spacer z Wyspiańskim. 6 miejsc w Krakowie, które warto zobaczyć po wystawie w Muzeum Narodowym

Prezentowana w krakowskim Muzeum Narodowym ekspozycja “Wyspiański” opowiada zarówno o życiu, jak i wizjonerskim podejściu do sztuki jednego z najsłynniejszych polskich artystów. Zakres prezentowanych dzieł jest szeroki, więc na uważne obejrzenie ekspozycji warto przeznaczyć co najmniej 2 godziny. Wyjście z MNK nie musi jednak oznaczać końca krakowskiego spotkania ze Stanisławem Wyspiańskim.

Wystawa ‘Wyspiański’ w MNK / JAKUB WŁODEK

Jeżeli faktycznie chcemy poczuć ducha Wyspiańskiego, wystawa, którą można oglądać do 20 stycznia 2019 roku, powinna stanowić zaledwie pierwszy przystanek na trasie weekendowego spaceru z artystą. Gdzie zatem kierować się po wizycie w Muzeum Narodowym? Oto naszych 6 propozycji – idealnych nawet na krótką wizytę w Krakowie.

W bliskim sąsiedztwie gmachu MNK mieści się Pracownia i Muzeum Witrażu (al. Krasińskiego 23).

Pracownia i Muzeum Witrażu (Kraków al. Krasińskiego 23) / ŁUKASZ KRAJEWSKI

To właśnie tutaj pod wodzą Stanisława Gabriela Żeleńskiego powstały słynne witraże Wyspiańskiego zaprojektowane dla kościoła Franciszkanów i Domu Towarzystwa Lekarskiego. Dzisiaj w krakowskiej pracowni wciąż tworzy się szklane dzieła sztuki, ale zainteresowani mogą również wziąć udział w zwiedzaniu z przewodnikiem i dowiedzieć się, jak fascynujący jest proces powstawania witraży.

Pracownia i Muzeum Witrażu (Kraków al. Krasińskiego 23) / ŁUKASZ KRAJEWSKI

Co więcej, w czerwcu do Muzeum Witrażu na stałe powróci reprodukcja witraża „Apollo”, którą w ramach projektu „Apollo w budowie” przygotował Piotr Ostrowski. Zrekonstruowana wersja jedynego świeckiego projektu witrażowego autorstwa Wyspiańskiego od listopada 2017 roku znajdowała się w Gmachu Głównym MNK, gdzie stanowiła wstęp do wystawy „Wyspiański”. Zwiedzanie Pracowni i Muzeum Witrażu z przewodnikiem dla turystów indywidualnych (po polsku lub angielsku) odbywa się od wtorku do soboty od 12:00 do 18:00. Oprowadzanie trwa około godziny i kosztuje 20-27 złotych.

Trwa wystawa “Wyspiański” w Krakowie. Oto 10 obrazów artysty, które trzeba znać

Z al. Krasińskiego polecamy wybrać się na niespełna 15-minutowy spacer, którego celem będzie Bazylika Franciszkanów. Mieszczący się na rogu pl. Wszystkich Świętych i ul. Franciszkańskiej kościół to niekwestionowany punkt na krakowskim szlaku Wyspiańskiego. Wielbicieli sztuki przyciąga tutaj przede wszystkim najbardziej znany witraż artysty, czyli zachwycający „Bóg Ojciec – Stań się” umieszczony w kościele w roku 1904.

‘Bóg Ojciec – Stań się’ – zachwycający witraż Stanisława Wyspiańskiego / Fot. Paweł Ulatowski / Agencja Wyborcza.pl

Podczas wizyty u Franciszkanów warto jednak przyjrzeć się także pozostałym dziełom Wyspiańskiego. Ściany prezbiterium i transeptu zdobią polichromie jego autorstwa, a w strzelistych oknach za ołtarzem znajdują się witraże przedstawiające żywioły oraz postaci św. Franciszka i bł. Salomei. Zwiedzanie bazyliki możliwe jest w godzinach 10:00–16:00, a w niedziele i święta od 13:15 do 16:00.

Malarstwo polskie. Czy rozpoznasz te słynne obrazy po fragmencie? [QUIZ]

Kolejnego dnia spacerowanie z Wyspiańskim można zacząć od Rynku Głównego, a dokładniej – od Bazyliki Mariackiej (pl. Mariacki 5). Kiedy w XIX wieku przeprowadzano restaurację gotyckiego kościoła, kierujący nią Tadeusz Stryjeński do współpracy zaprosił Stanisława Wyspiańskiego i Józefa Mehoffera. Ówcześni studenci odpowiedzialni byli za wykonanie polichromii ścian zaprojektowanej przez samego Jana Matejkę. Efektem ich pracy są m.in. zachwycająca imitacja gwiaździstego nieba na sklepieniu oraz motywy ornamentalne i przedstawienia aniołów na ścianach.

Bazylika Mariacka w Krakowie / MICHAŁ ŁEPECKI

Dodatkowo duet Wyspiański-Mehoffer stworzył witraż znajdujący się nad chórem obrazujący sceny z życia Marii. Samodzielnym dziełem Wyspiańskiego są tutaj kwatery witraża przedstawiające herby lub monogramy osób zasłużonych dla bazyliki. Kościół Mariacki można zwiedzać w dni powszednie w godz. 11:30-18:00 oraz niedziele i święta w godz. 14:00-18:00 (ceny biletów od 5 do 10 złotych). Uwaga! We wrześniu i październiku 2018 bazylika będzie zamknięta dla zwiedzających z powodu remontu.

Wyspiański znowu w Krakowie

Po zwiedzaniu najsłynniejszego kościoła Krakowa niecałe 10 minut zajmie spacer na ul. Radziwiłłowską 4, gdzie mieści się Dom Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego. Wnętrza oraz meble sali posiedzeń, czytelni i biblioteki w pełni zaprojektował Stanisław Wyspiański, którego realizacje można rozpoznać po żyrandolach wzorowanych na płatkach śniegu oraz ornamentalnych motywach kwiatowych – pelargoniach, różach czy liściach kasztanowca. Te ostatnie zdobią balustradę schodów na klatce schodowej, gdzie znajduje się witraż „Apollo spętany” według projektu Wyspiańskiego. Niestety, to znane dzieło zostało zniszczone zostało w 1945 roku, a odnowiona wersja pochodzi z roku 1972. Budynek można zwiedzać, ale tylko po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.

Stanisław Wyspiański zmarł 110 lat temu. Dlaczego niespodziewanie stał się patronem roku 2017? W Krakowie – wielka wystawa

Tuż obok Domu Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego mieści się Dom Rzemiosł (ul. Radziwiłłowska 3), którego historia sięga XIX wieku. Kiedyś funkcjonował on jako magazyn Teatru im. Juliusza Słowackiego, więc nietrudno zgadnąć, że ten przystanek poświęcony będzie dramaturgicznej części twórczości Stanisława Wyspiańskiego. W nowoczesnej przestrzeni ekspozycyjnej można oglądać wystawę „Myśląca ręka” poświęconą rzemiosłu teatralnemu, a na niej m.in. kostiumy z poszczególnych inscenizacji „Wesela” czy też archiwalne fotografie ze spektakli Wyspiańskiego. Dom Rzemiosł otwarty jest od wtorku do piątku w godzinach 12:00–18:00 oraz w soboty od 11:00 do 14:00. Cena biletu to 5 złotych.

Stanisław Wyspiański. Człowiek wielu talentów. Co o nim wiesz? [QUIZ]

Na zakończenie intensywnego weekendu z Wyspiańskim pozostać może jeszcze nieco dłuższa, bo około 20-minutowa przechadzka z powrotem przez plac Mariacki aż do ul. Krupniczej 26. Tam mieści się bowiem Dom Józefa Mehoffera.

Dom Józefa Mehoffera / Dorota Gut

Warto jednak wiedzieć, że to właśnie w tym miejscu na świat przyszedł Stanisław Wyspiański. Po latach i gruntownej przebudowie budynek nabył Józef Mehoffer, malarz, grafik, witrażysta, który wraz z żoną prowadził w nim salon artystyczny. Dzisiaj obiekt należy do Muzeum Narodowego w Krakowie i mieści muzeum poświęcone twórczości przyjaciela Wyspiańskiego z czasów studenckich. Co więcej do końca lipca 2018 trwać będzie tam wystawa „Franciszek Wyspiański – rzeźbiarz krakowski” przedstawiająca postać ojca Stanisława Wyspiańskiego. Dom Józefa Mehoffera można zwiedzać od wtorku do soboty w godz. 10:00-18:00 oraz w niedziele od 10:00 do 16:00. Wizyta w tym miejscu z pewnością może zainspirować do ponownego odwiedzenia Krakowa i zwiedzenia go szlakiem innego młodopolskiego artysty!

„Wyspiański”, kuratorzy Magdalena Laskowska i Danuta Godyń, Muzeum Narodowe w Krakowie, Gmach Główny, al. 3 Maja 1. Wystawa czynna do 20.01.2019, wt.-sob., godz. 10-18, niedz. 10-16.

Kościół Franciszkanów: Witraże Stanisława Wyspiańskiego

Fot. Anna Kaczmarz

Słynne witraże autorstwa Stanisława Wyspiańskiego, które powstały na przełomie XIX i XX wieku, a znajdują się w kościele Franciszkanów w Krakowie, są w katastrofalnym stanie. W tym tygodniu rozpoczął się remont pierwszego z trzech okien witrażowych prezbiterium. Czytaj więcej>>

키워드에 대한 정보 witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów

다음은 Bing에서 witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.

이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!

사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 Witraże Stanisława Wyspiańskiego

  • historia
  • historia dla dzieci
  • sztuka dla dzieci
  • wyspiański
  • stanisław wyspiański
  • witraże
  • szutka polska
  • kraków
  • historia sztuki
  • dziecięcy uniwersytet
  • zajęcia dla dzieci
  • lekcje dla dzieci
  • lekcje dla nauczycieli
  • lekcje historii
  • lekcje sztuki
  • dziecięcy uniwersytet ciekawej historii
  • secesja

Witraże #Stanisława #Wyspiańskiego


YouTube에서 witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów 주제의 다른 동영상 보기

주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 Witraże Stanisława Wyspiańskiego | witraże wyspiańskiego w kościele franciszkanów, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.

See also  매일 행복 하진 않지만 행복한 일은 매일 있어 | '매일 행복하진 않지만, 행복한 일은 매일 있어! -곰돌이 푸- 90 개의 정답

Leave a Comment